Historia Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu

 

We wrześniu ubiegłego roku Ochotnicza Straż Pożarna w Bieczu obchodziła jubileusz 160-lecia powstania. Należy podkreślić, że Biecka Straż należy do jednej z najstarszych nie tylko w naszym regionie ale także w kraju. Tak długi okres działania to wiele pokoleń strażaków ochotników, których pełna poświęcenia i zaangażowania społeczna służba pełniona jest i była dla dobra mieszkańców naszego historycznego miasta, regionu i kraju.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, że z okazji obchodów 125-lecia oraz 150-lecia działalności OSP w Bieczu wydane zostały monografie autorstwa państwa Tadeusza i Gabrieli Ślawskich, a w 2013 r. ukazała się pod patronatem Komendanta Powiatowego PSP w Gorlicach i Prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP, profesjonalnie opracowana i bogato ilustrowana monografia wszystkich jednostek ochrony przeciwpożarowej ziemi Gorlickiej, w której w znacznej części zaprezentowane są dzieje OSP w Bieczu.

Pierwsze wzmianki o organizowaniu się ochrony przeciwpożarowej w Bieczu datowane są na 1857 rok. Data ta jest tradycyjnie uważana za utworzenie w Bieczu organizacji przeciwpożarowej, a dokumenty wskazujące na jej istnienie znajdują się w mysłowickim Centralnym Muzeum Pożarnictwa. Śladem działalności przeciwpożarowej, jak też duchowej opieki nad miastem jest zachowana figura św. Floriana stojąca do dziś na bieckim Rynku.

 W 1867 roku miasto Biecz uzyskało akceptację wniosku na zorganizowanie straży ogniowej. Pierwsze udokumentowane przekazy o istnieniu straży pożarnej w Bieczu pochodzą z 1887 roku, kiedy to miała miejsce uroczystość poświęcenia sztandaru ufundowanego przez Adama Skrzyńskiego z Libuszy. W tamtym okresie funkcję  komendanta straży pełnił pochodzący ze Lwowa Aleksander Semeniuk, który doprowadził do odrodzenia służby przeciwpożarowej, zwanej w tamtym okresie Towarzystwem Straży Ogniowej w Bieczu. Bieccy ochotnicy doskonalili swoje umiejętności na cotygodniowych spotkaniach. Do pożarów wyjeżdżali wozem konnym, na którym znajdowała się pompa zasilana siła rąk.

W 1903 roku miał miejsce wielki pożar miasta w czasie którego strażacy stracili znaczną część sprzętu, spłonął też sztandar. W 1907 roku odbudowana po pożarze straż uzyskała nowy sprzęt. Ufundowany i poświęcony został nowy sztandar z szarfą na, której widniał napis "Na Chwałę Bogu i pożytek ludziom" oraz nowa sikawka konna. Organizacja strażacka liczyła wtedy 18 członków, na czele z prezesem Ludwikiem Katyńskim i naczelnikiem Józefem Cetnarowiczem. Do wybuchu I wojny światowej jednostka była sukcesywnie doposażona, a druhowie podnosili swoje umiejętności podczas ćwiczeń sprawnościowo-bojowych. Przy straży działała orkiestra dęta.

O działalności straży podczas I wojny światowej niewiele wiadomo, oprócz tego, że nie zawiesiła swej funkcji a komendantem był Walerian Kwiatkowski.

Po odzyskaniu Niepodległości nastąpiło ożywienie działalności straży.  Komendantem był Walerian Kwiatkowski, zastępcą Jan Glück- notariusz biecki. Przy dużym udziale władz miejskich oraz społeczeństwa przystąpiono do uzupełnienia sprzętu przeciwpożarowego. Burmistrz Biecza Stanisław Salamon stanął na czele Komitetu Fundacji Sztandaru dla straży. Uroczystość poświęcenia Sztandaru odbyła się w dniu 20 czerwca 1926 roku. W 1932 roku zakupiono sikawkę konną. W 1938 roku prezesem straży wybrany został Stefan Klimczyk, naczelnikiem Józef Cetnarowicz, zastępcą naczelnika Michał Zajdel. Drużyna strażacka liczyła wówczas 30 członków. Remiza strażacka mieściła się w przybudowanym do wieży ratuszowej pomieszczeniu.

W okresie okupacji hitlerowskiej OSP nie zaprzestało działalności a funkcję Komendanta pełnił Michał Zajdel, który w 1942 roku został posądzony o dokonanie akcji sabotażowej, podpalenie stogu siana na stacji PKP w Bieczu i osadzony w obozie Auschwitz, z którego ocalał.

W latach 1942-1946 jednostką dowodził Jan Durlak a do OSP należało 24 druhów.  Dzień wyzwolenia Biecza przez Armię Radziecką, 17 styczeń 1945 rok, nie zapisał się zbyt radośnie w kronice OSP. Sowieci po wkroczeniu do miasta zarekwirowali cały strażacki dobytek, zniszczyli dokumenty. Sytuacja straży w latach powojennych była bardzo trudna.

Po powrocie z obozu koncentracyjnego funkcję komendanta objął ponownie Michał Zajdel. Pod jego kierownictwem straż została doposażona w angielską pompę motorową, a później w lekki samochód ciężarowy Opel Blitz.

W kolejnych latach następował powolny rozwój straży i ochrony pożarowej w Bieczu. W dniu 5 maja 1957 roku świętowano 100-lecie założenia straży pożarnej  w Bieczu, a rok później miało miejsce poświęcenie sztandaru OSP, ufundowanego przez społeczeństwo Biecza. Z inicjatywy Prezesa OSP Jana Szerego piastującego w tym czasie stanowisko przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej  w Bieczu oraz Naczelnika Straży Michała Zajdla został powołany w 1960 r. Komitet Budowy Remizy. Bardzo duże zasługi przy realizacji tej inwestycji mieli: Irena Przybyłowicz, Zdzisława Szczepańska, Jan Szary, Tadeusz Bajorek, Tadeusz Przybyłowicz, Adam Szczepański, Kazimierz Nowak, Józef Zajdel oraz Por. Pożarnictwa Władysław Bajorek ówczesny Komendant Powiatowy Straży Pożarnych w Gorlicach. W 1965 roku oddano do użytku  Dom Strażaka. Jednostka otrzymała dwa samochody: Star 20 GBAM 2,5 oraz Żuk GLM 8/8.

Niedługo po wprowadzeniu w 1975 r. nowego podziału administracyjnego kraju utworzona w Krośnie Komenda Wojewódzka Straży Pożarnych przekazała średni samochód ratowniczo-gaśniczy GBA 2,5/16 z działkiem wodnym na podwoziu Stara 244.

W 1981 roku zmarł długoletni prezes Jan Szary. Na to stanowisko wybrano Stanisława Niemczyka. Dwa lata później OSP obchodziła 125-lecia działalności. Z uwagi na rangę i rozmach imprezy, ustalono że główne rocznicowe obchody odbędą się 19 i 20 maja 1984 roku.  Głównym punktem uroczystości było odczytanie aktu nadania i przekazanie nowego sztandaru naczelnikowi Adamowi Szczepańskiemu przez sekretarza ZG ZOSP - Krzysztofa Smolarkiewicza oraz udekorowanie sztandaru Złotym Znakiem Związku.

W 1991 roku druhowie powierzyli obowiązki prezesa doświadczonemu druhowi - Marianowi Uszko. Dwa lata później, wobec szykan ze strony władz miasta, po 33 latach ze stanowiska naczelnika ustąpił Adam Szczepański. Dymisja nie została jednak przyjęta przez druhów. Sprawa rozstrzygnęła się dopiero na kolejnym nadzwyczajnym walnym zebraniu w październiku 1994 roku. Nowym Naczelnikiem został wówczas Roman Figura, a prezesem - Władysław Lignar.

 Kolejnym ważnym wydarzeniem w historii OSP z Biecza było jej włączenie w struktury Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, co oficjalnie nastąpiło 14 kwietnia 1995 roku. Przekazania władzom jednostki związanych z tym dokumentów, dokonał wówczas zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Krośnie,  a jednocześnie członek OSP Biecz st. bryg. Eugeniusz Stukus.

Po włączeniu do KSRG nastąpił dynamiczny rozwój jednostki, który trwa do chwili obecnej. Jednostka systematycznie doposażana jest w nowoczesny sprzęt ratownictwa technicznego i medycznego, a strażacy-ratownicy uzyskują coraz wyższe kwalifikacje. Otrzymują też lepszy tabor specjalistycznych pojazdów pożarniczych: w 2004 r. nowy samochód ratownictwa technicznego marki Ford Transit zakupiony dzięki staraniom Burmistrza Biecza Kazimierza Grzesiaka, a w 2008 r. przekazany decyzją Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Krakowie ciężki samochód gaśniczy GCBA 6/32 na podwoziu Jelcz 014 z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.

W 1999 roku doszło do kolejnych zmian w kierownictwie jednostki. Prezesem wybrano wówczas Mariana Pasterskiego, a naczelnikiem – Józefa Huka. Po śmierci prezesa Pasterskiego w 2006 roku, przez niespełna trzy lata, jednostce przewodził  Marian Uszko. Od 2008 roku do roku 2015 pracami zarządu kierował Celestyn Szpak.

W dziejach OSP notuje się wiele spektakularnych wydarzeń związanych z działalnością operacyjną, kulturalną i sportowo-pożarniczą. W pamięci strażaków na trwale zapisały się akcje gaszenia pożarów zabytkowych kościołów: Kościoła Farnego w Bieczu w roku 1957 i 1977, w Lipinkach 1972 r., w Rożnowicach 1992 r. oraz w Libuszy w 1986 i 2016 r., lasów w Harklowej w 1985 r. oraz w Kuźni Raciborskiej w 1992 r., Sortowni węgla w Łużnej w 2003 r., Hotelu w Gorlicach i Fermy drobiu w Męcinie w 2004 r., Zakładu drzewnego w Bieczu w 2010 r., Tartaku w Strzeszynie w 2011 r. oraz pożary Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Gorlicach.

Na długo pozostaną w pamięci akcji ratownicze w czasie licznych powodzi jakie nawiedziły nasz region w latach 1973, 1976, 1981, 1989, 2001, 2004, 2006 i największa i najbardziej tragiczna powódź w 2010 r. Średniorocznie Ochotnicza Straż Pożarna w Bieczu uczestniczy w ponad 100 akcjach ratowniczych i gaśniczych, wyprzedzając pod tym względem wszystkie pozostałe jednostki z terenu Powiatu Gorlickiego. Prezentując działalność społeczną i kulturalną OSP Biecz nie można pominąć faktu istnienia Strażackiego Chóru mieszanego, którego tradycje sięgają okresu międzywojennego. Reaktywowany w 1967 r.  prowadzony był najpierw przez Michała Zajdla, a później przez Jerzego Augustowskiego.  Największe sukcesy odnosił po wprowadzeniu zmian personalnych w 1978 r. kiedy to kierownictwo chóru objęli Mieczysław Eustachiewicz, Jerzy Augustowski i Aleksander Stefański. Wtedy to przyjęto nazwę chóru Kasztelan, a chórem dyrygowali kolejno Jerzy Augustowki i Jan Pelczar. W 1986 r. na Pierwszym Krajowym Festiwalu Piosenki Strażackiej w Ciechocinku Chór Kasztelan zdobył główną nagrodę – złoty kask. Chór zakończył działalność na początku XXI w.

Aby skutecznie likwidować skutki różnych zdarzeń członkowie OSP biorą regularnie udział w różnych ćwiczeniach i szkoleniach a swoją sprawność weryfikują podczas zawodów sportowo-pożarniczych różnych szczebli. Przez wiele lat jednostka z Biecza należała do najlepszych w powiecie Gorlickim, a później w Rejonie Jasielskim, o czym świadczą liczne puchary i dyplomy zdobiące gabloty i ściany remizy OSP.

W 1975 r. i 1979 r. druhny i druhowie z Biecza wygrywali Wojewódzkie Zawody Sportowo-Pożarnicze w Krośnie, awansując do rozgrywek strefowych w których brały udział najlepsze jednostki z makroregionu południowo-wschodniej Polski. Na tych zawodach drużyny z Biecza męska i żeńska zdobyły 2 miejsca. Jak dotąd jest to największy sukces, którego nie udało się powtórzyć.

 Obecnie, od 12 marca 2016 r., prezesem OSP Biecz jest Józef Huk, naczelnikiem Daniel Śliwiński, który w styczniu 2018 r. złożył rezygnację, a jego funkcję przejął druh Grzegorz Kawa. Jednostka liczy 55 członków zwyczajnych oraz 13 kobiet, 2 członków honorowych i 2 członków wspierających, MDP w składzie 25 chłopców i 7 dziewcząt.

W dniu 19 maja bieżącego roku, w Starym Sączu, nastąpiło oficjalne przekazanie kluczyków do nowych wozów strażackich, dla siedmiu gmin w Małopolsce.  Jeden z samochodów bojowych trafił do OSP Biecz, a stało się to możliwe dzięki pozyskanym środkom w ramach projektu „Bezpieczna Małopolska-Samochody Strażackie”. Wartość pojazdu to kwota ponad 680 tyś. zł. Samochód został przygotowany na podwoziu VOLVO. Dodatkowo w ramach projektu OSP otrzymała detektor wielogazowy, który umożliwi szybką reakcję w przypadku niebezpieczeństwa związanego z zatruciem czadem czy wybuchem gazu.

W 2017 roku OSP w Bieczu wzbogaciło się o nowy, lekki samochód pożarniczy o napędzie na 4 koła przystosowany do ratownictwa technicznego, medycznego, chemicznego i wodnego w ramach projektu realizowanego wspólnie ze Związkiem Gmin Ziemi Gorlickiej pn. Wsparcie Służb Ratowniczych Ziemi Gorlickiej.

Na obecny wizerunek OSP w Bieczu pracowały pokolenia strażaków którzy swym zaangażowaniem, determinacją poświęceniem ale przede wszystkim zamiłowaniem do strażackiej służby wnieśli ogromny wkład w jej powstanie i rozwój. Pierwsze pokolenia tworzyły zręby i trwałe fundamenty, na których budowana była tak potrzebna organizacja społeczna. Następne pokolenia zadbały o jej rozwój działając w różnych uwarunkowaniach politycznych, społecznych i ekonomicznych. Dzisiejsze pokolenie może szczycić się i cieszyć z obecnego dorobku jakiego mogą pozazdrościć inne jednostki OSP.

Podsumowując przyznać należy iż wszelkie osiągnięcia, sukcesy i udane akcje ratownicze nie byłyby możliwe gdyby nie grono osób bardzo oddanych strażackiej sprawie, które remizę traktowały i traktują jako swój drugi dom. Należały i należą do nich rodziny Zajdlów, Przybyłowiczów, Szczepańskich, a obecnie rodzina Państwa Huków. Niewątpliwie należą do nich także druhowie odznaczeni najwyższym odznaczeniem strażackim – Złotym Znakiem Związku OSP RP, a są nimi: Adam Szczepański, Henryk Czochara, Mieczysław Eustachiewicz, Kazimierz Liana, Kazimierz Grzesiak, Marian Uszko, Eugeniusz Stukus i Józef Huk.

Kończąc krótką prezentację historii OSP Biecz miłym obowiązkiem jest wspomnieć z wdzięcznością daleko idącą pomoc ze strony lokalnych władz samorządowych, które od 1 stycznia 1991 r. przyjęły na siebie obowiązek finansowania działalności Ochotniczych Straży Pożarnych. Należy przyznać, że w tym okresie różne było podejście i zaangażowanie władz gminnych w zapewnienie warunków lokalowych i wyposażenie straży i strażaków.

Na szczególne wyrazy wdzięczności i podziękowania oraz słowa uznania zasłużyli Burmistrzowie Biecza: Pan Kazimierz Grzesiak, a szczególnie obecny Burmistrz Pan Mirosław Wędrychowicz. To dzięki nim nie tylko OSP w Bieczu, ale także pozostałe Ochotnicze Straże Pożarne z terenu gminy posiadają dobre warunki lokalowe i sprzęt umożliwiający niesienie skutecznej pomocy ludziom zagrożonym przez pożary i inne zdarzenia kryzysowe.

Kończąc należy podkreślić, że OSP Biecz, jak i pozostałe jednostki z terenu Gminy stanowią pewny i sprawny element systemu bezpieczeństwa wewnętrznego Państwa.

 

Szlak Królowej Jadwigi - publikacja.
Proszę kliknąć w napis. 

 

Newsletter

Początek strony